Niecodzienna Droga Krzyżowa w Krakowie


Lista czternastu państw m.in. Francja, Kanada, Peru, Chiny, Korea Północna. Ktoś mógłby powiedzieć, że brzmi to jak plan niezapomnianej podróży dookoła świata. Jednak w trzeci piątek Wielkiego Postu, chcieliśmy spojrzeć na te miejsca w inny sposób. Łącząc się w modlitwie z 250 uczestnikami przeszliśmy niecodzienną Drogą Krzyżową przez 14 krajów, w których los chrześcijan jest tragiczny, a jednak nam, Polakom niestety mało znany.

Misyjna Droga Krzyżowa Prześladowanych” to nie tylko zwykłe „zaliczenie” piątkowej Drogi krzyżowej. Spotkaliśmy się z ludźmi, którym prześladowanie naszych braci i sióstr nie jest obojętne, którzy pomimo przemrożonych stóp, szli dalej przez jej kolejne stacje.
Chcieliśmy ofiarować ten trud za tych, dla których wyznawanie Chrystusa wiąże się z życiem w strachu i cierpieniu. Za chrześcijan, którzy oddając swoje życie w torturach, postanowili w pełni poświęcić je Bogu.

Przez całą Drogę towarzyszyła nam ikona „Nieśmiertelni”. Znajdujący się w jest centrum krzyż został wykuty z pocisku, który uderzył w chrześcijańską szkołę w Aleppo. W ten symboliczny sposób pamiętamy o wszystkich tych, którzy dali niesamowite świadectwo swojej wiary.

Nasze rozważania rozpoczęliśmy od słów Prowincjała krakowskich salezjanów ks. Adama Parszywki – „tak jak my odczuwamy zimno fizyczne, tak chrześcijanie w innych miejscach świata doznają zimna braku miłości”. Brutalne mordy, palone domy, kary więzienia czy niszczone kościoły są rzeczywistością otaczającą tysiące wyznawców Jezusa w wielu częściach świata nie tylko na Bliskim Wschodzie. Najlepszym wsparciem, które możemy im ofiarować to modlitwa w ich intencji.

Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie [Mt 5,10]

Zatrzymując się przy każdej stacji, usłyszeliśmy fragmenty z Pisma Świętego. Przybliżone zostały nam także losy prześladowanych chrześcijan w różnych miejscach na świecie. „Docierając” z Krzyżem do Peru, wspomnieliśmy zamordowanych franciszkanów – o. Michała Tomaszka i o. Zbigniewa Strzałkowskiego. Misjonarze odpowiadając miłością na nienawiść i wszechogarniający strach, zginęli w imię wiary. „Mocni w wierze, płonący miłością, posłańcy pokoju, aż do męczeństwa” – to słowa widniejące na ich grobie, odzwierciedlają ich życie, pełne ufności Panu. Modląc się słowami pieśni „Tobie ufam, bać się nie będę”, my także prosiliśmy o nią Boga, by pomimo przeciwności w pełni wypełniał nasze życie wiarą i miłością.

– Najbardziej poruszyła mnie stacja mówiąca o męczennikach w peruwiańskich Andach, tym bardziej, że sama byłam do niedawna na misjach w Andach w Boliwii. Uzmysłowiłam sobie fakt, że ludzie wyjeżdżając na misje, mając wybór, zostają ze względu na Jezusa. I zdarza się, że właśnie w miejscu pełnienia swojej misji oddają życie za Jezusa – podkreślała Ola Nowak, uczestnicząca w Misyjnej Drodze Krzyżowej Prześladowanych.

– Jako wolontariusz Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego niosłam pochodnie przy krzyżu pomiędzy stacjami, przypisanymi do 14 krajów w różnych częściach globu w Wioskach Świata. Najbardziej utkwiły mi w głowie rozważania mówiące o sytuacji we Francji czy w Kanadzie. Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, że również dziś w krajach walczących o demokrację chrześcijanie są prześladowani, choć ma to inny wymiar niż na Bliskim Wschodzie – dodała Monika.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami…

Przez doskwierający mróz myślę, że w głowie niejednego z nas przewinęła się myśl, by jak najszybciej wrócić do nagrzanego domu. – Przyszedłem tu, bo mi się nie chciało. Jedyne o czym marzyłem, po całym dniu pracy, to odpoczynek w ciepłym domu. Dlatego tu jestem, bo wiem, że Ci ludzie potrzebują naszej modlitwy i o to chodzi w Wielkim Poście” –  mówił jeden z uczestników MDKP.

Największym wsparciem, którego jesteśmy w stanie udzielić naszym braciom i siostrom, jest nasza nieustanna modlitwa w ich intencji. Dlatego wspólnie z Papieskim Stowarzyszeniem Pomoc Kościołowi w Potrzebie, Towarzystwem Ducha Świętego, Duszpasterstwem Młodzieży Archidiecezji Krakowskiej, Scholą Męską przy Bazylice Franciszkańskiej, Wspólnotą „Chrystus w Starym Mieście”, Wspólnotą salezjańską „Ziemia Boga”, „Górą Dobra” oraz Stowarzyszeniem MISEVI Polska podjęliśmy trud organizacji tej Drogi Krzyżowej, podczas której nasze myśli skierowaliśmy na prześladowanych za wiarę na wszystkich kontynentach.

Autor tekstu: Magdalena Kułaga, wolontariuszka