Sudan Południowy: kalas czyli koniec
„Oby tylko moja rodzina poznała mnie na lotnisku po następnych czterech miesiącach.” Takimi słowami Maria zakończyła swój poprzedni wpis na blogu. Teraz... Czytaj więcej
Sudan Południowy: Kaładzia, aj i dlaczego u nas też jest zima
Czas ma to do siebie, że płynie szybciej niż komukolwiek się wydaje. Albo raczej szybciej niż mi się wydawało. Kiedy myślami stałam... Czytaj więcej
Sudan Południowy: Coraz bliżej szkoła
W ostatni weekend stycznia moja mama zaczęła upominać się o wpis na bloga: „Dlaczego go jeszcze nie napisałam, dawno już nie było,... Czytaj więcej
Sudan Południowy: 70km do nowego rozdziału
Nie czekałam na Boże Narodzenie w tym roku. Może inaczej… nie spodziewałam się, że przyjdzie. Mimo ogromu przygotowań do tego dnia –... Czytaj więcej
Sudan Południowy: Ulotne chwile
Aby poskładać swoje wrażenia z naszej placówki misyjnej w Wau w Sudanie Południowym piszę dziś w czterech punktach. 1. Obóz Najpierw coś... Czytaj więcej