Niby dużo, a jednak "nic więcej"
Postanowiłam pisać bloga częściej niż jest to w zwyczaju swmowym. A co! Mam dostęp do internetu, prąd Grzesiu też jest (jak na... Czytaj więcej
Mrówka misjonarka – część pierwsza
Jestem w Bosconii tydzień, a wydaje się jakby minął conajmniej miesiąc. Prawie już nie pamiętam jakie wrażenie wywarły na mnie domy na... Czytaj więcej