Mama Małgorzata

Codziennie od poniedziałku do piątku, w godz. 9:00-10:30, prowadzę zajęcia edukacyjne z najmłodszą grupą dzieci w programie „Mama Małgorzata”. Projekt  ma na celu przygotowanie dzieci do rozpoczęcia nauki w szkole. Nie jest to jednak łatwe zadanie. Wiele dzieci ma braki edukacyjne wynikające z ich sytuacji zdrowotnej czy stanu psychiczno-somatycznego.

W mojej grupie jest dziewczyna o imieniu Juliette, która ma 15 lat. Razem z nią uczęszczają dzieci w wieku 7 czy 8 lat. Nauczyciele mówią, że powinna być wciąż w programie, bo w ten sposób  ma kontakt z innymi dziećmi. Jednak ona sama źle czuje się w grupie o połowę młodszych od niej dzieci. Zauważyłam również, że jest niepełnosprawna intelektualnie, więc pewnych poprzeczek już nie jest w stanie przeskoczyć. W tej chwili po rozmowie z jej ciotką podjęliśmy decyzję o wycofaniu jej z uczestniczenia w zajęciach. Z kolei Ibrahim ma ewidentne zaburzenia uwagi. Ciągle wierci się na krześle i nie jest w stanie wykonać do końca jednego zadania. Niestety w szkole takie dzieci nie są objęte żadnym indywidualnym tokiem nauczania. Choć kryje się w nich potencjał, to jednak warunki nauczania nie będą sprzyjające. Poza tym nauczanie dzieci i młodzieży zalicza się do typowego „nauczania na pamięć”. Brak jest tutaj podejścia, w którym zrozumienie odgrywałoby niebagatelną rolę. Dzieci w programie, i nie tylko, mają ogromne problemy z nauką. Niestety zaniedbanie podstaw rodzi kolejne braki edukacyjne, które można zauważyć u większości młodych osób, przychodzących do oratorium.

Kasia