Dzieci i młodzież z Freetown mówią: „Dziękuję!”

Powrót do szkoły po tak długiej przerwie spowodowanej pandemią dla nikogo nie był prosty. Jeszcze większe wyzwanie stanowił dla mieszkańców krajów misyjnych, takich jak na przykład Sierra Leone. Jak skupić się na zdobywaniu wiedzy, gdy ma się pusty brzuch? Albo jak zanotować najważniejsze informacje, gdy nie stać nas na długopis? I jak regularnie, według wszelkich zaleceń dezynfekować ręce, gdy płyn do dezynfekcji nie jest dostępny? Na całe szczęście z pomocą ruszyli nasi Darczyńcy, czyli WY! Ale od początku…

Freetown, położona nad Atlantykiem stolica Sierra Leone – kraju, które przez ostatnie kilkadziesiąt musiał mierzyć się z korupcją, biedą i walkami plemiennymi. W ubogich dzielnicach niemal milionowego miasta mieszka wielu młodych ludzi. Nierzadko pochodzą z rozbitych rodzin, niektórzy z nich utracili rodziców lub żyją na ulicy. Najczęściej muszą się zadowolić jednym posiłkiem dziennie… Pracujący tam salezjanie dostrzegli, że dzieci i młodzież nie mają we Freetown miejsca, gdzie mogliby się bawić, uczyć i rozwijać, więc wyszli naprzeciw ich potrzebom, stwarzając centrum młodzieżowe. Od poniedziałku do soboty każdy może tam przyjść, by zdobywać nowe umiejętności czy formować się pod czujnym okiem animatorów.

Podobnie jak nasz Założyciel i Ojciec, ksiądz Bosko, poświęcamy swój czas i energię w przygotowanie młodych ludzi na przyszłość. Umożliwiamy także zmarginalizowanej młodzieży, aby stawała się agentami Dobrej Zmiany. – mówią o swojej pracy Salezjanie.

To ich poświęcenie procentuje – codziennie do centrum przyjeżdża około 150 młodych ludzi!

Dzięki wsparciu Darczyńców Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego na placówkę we Freetown zostało przekazane 3 380, 34 euro! Za kwotę 1219,45 euro salezjanie przygotowali paczki dla 108 najbardziej potrzebujących dzieci i młodzieży, które zostały im wręczone 17 września. W każdej paczce znajdowała się żywność (ryż, sardynki, cebula, sól, olej roślinny, fasola), środki do higieny osobistej (mydło, szczoteczka i pasta do zębów), przybory szkolne (notatnik, długopisy, ołówki i gumka do mazania) oraz środki do dezynfekcji rąk. Kwota 255,35 euro została przeznaczona na opłacenie czesnego dla będącego sierotą niepełnosprawnego chłopca o imieniu Baima, który obecnie studiuje ekonomię, Pozostałe fundusze zostaną wykorzystane na bieżące potrzeby placówki.

Drodzy Darczyńcy, w imieniu dzieci i młodzieży we Freetown chcemy wyrazić ogromną wdzięczność za to, że jak zawsze mogliśmy na Was liczyć. To dzięki Wam we Freetown i innych placówkach misyjnych dzieje się tak wiele dobra!