Boliwia: Na misję podczas pandemii

Nasz wyjazd misyjny do Domu Dziecka w Tupizie miał rozpocząć się w sierpniu. Pandemia jednak nie pozwoliła nam wylecieć w tym czasie. Zaczęło się więc czekanie na informację kiedy sytuacja w Polsce jak i w Boliwii pozwoli nam wyruszyć. Wrzesień niestety odpadł. Październik też nie był wystarczająco bezpieczny, jednak pod koniec miesiąca usłyszałyśmy dla nas niesamowitą wiadomość- mamy bilety na początek listopada! Rozpoczęły się już poważne przygotowania. Najtrudniejszym i najbardziej stresującym etapem był dla nas wtedy test na COVID-19. Żeby wylecieć z Polski musiałyśmy mieć negatywne wyniki badań. Jeżeli wyszedłby pozytywny dla któreś z nas- wszystkie plany musiałyby się ponownie poprzesuwać. Zostało tylko zaufać Bogu, że się uda.
I udało się! Obie miałyśmy negatywny. Nasza podróż rozpoczęła się z dwóch lotnisk- Warszawa i Gdańsk.
Następnie przesiadka we Frankfurcie, gdzie po 4 godzinach wsiadłyśmy w Samolot do Sao Paulo w Brazylii. Tam zaś po 8 godzinach miałyśmy lot do Santa Cruz w Boliwii- już prawie na miejscu.
Dwie godziny do kolejnego loty minęły nam bardzo szybko i już po chwili znalazłyśmy się w Cochabambie. Tam z lotniska odebrała nas siostra, która zabrała nas do domu Sióstr Służebniczek Dębickich, gdzie nas przywitano jak członków rodziny.
Ale to nie koniec podróży. To tylko przystanek dla oswojenia się z nowym klimatem dla nas. Trzy dni później- lecimy do Tarija. Jesteśmy już bardzo blisko!
Po kolejnych trzech dniach wsiadamy w transport drogowy i… Po pięciu godzinach jesteśmy w Tupizie. Znajduje się ona na wysokości prawie 3000 tysięcy metrów nad poziomem morza więc całą drogę urozmaicały nam piękne widoki.

Na miejscu nie mogło nas spotkać nic piękniejszego niż gromadka uśmiechniętych dzieci.
Po oficjalnym przywitaniu przez dzieci przyszedł czas na nieoficjalne- przytulanie i uściski. Nie szkodzi, że się jeszcze nie znamy. Dzieci są przepełnione miłością i chętnie się nią dzielą. Ze wzajemnością. I tak nas Bóg doprowadził całe i bezpieczne do naszego nowego domu. Nasza roczna misja dopiero się zaczyna. Jeżeli chcecie znać jej dalszy przebieg i dowiedzieć się co u dzieci zapraszamy na kolejne wpisy.


Występ powitalny starszych dzieci

Laydi i Rinelda


Występ Asi dla dzieci