Boliwia (Kami): Andrzejki

W Kami na przełomie całego roku święto Dziewicy z Icoya jest chyba najhuczniej obchodzone. Święto to co roku obchodzone jest w dniu wspomnienia św. Andrzeja – jest to wielka regionalna impreza obejmująca cztery dni.

Wieczorem dnia pierwszego, który tego roku przypadał w czwartek, na rynku w Kami ustawiono scenę. Przy akompaniamencie kilku zespołów muzycznych miejscowi bawili się do późnych godzin nocnych.

Najciekawszy (według mnie) punkt imprezy przypadał w piątek. W zasadzie dla chrześcijanina łączenie hucznego świętowania z pamiątką śmierci Chrystusa trochę się kłóci, ale wieczorem zrozumiałem, że tego roku świetnie się złożyło, że ten punkt imprezy przypadł akurat tego dnia. Dlaczego? Można powiedzieć, że głównym elementem obchodów święta była… droga krzyżowa.

Wszystko zaczęło się prezentacją grup tanecznych na placu przed kościołem w położonej kilka kilometrów od Kami wiosce Villa Hermosa. Każda grupa taneczno-muzyczna, która ćwiczyła swoje tańce każdego wieczoru już od kilku tygodni, prezentowała swoje umiejętności w dziesięciominutowym pokazie.

Następnie, około godziny 15:30, rozpoczynał się taneczny pochód w dół, aż do kościoła w Kami. Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że każda grupa pokonywała tę drogę tańcząc swój taniec. Karawana podążała bardzo powoli, niejednokrotnie tańcząc w miejscu. Niektóre kroki polegały na posuwaniu się pięciu metrów w przód i trzech w tył, więc to wszystko musiało trwać. Także z powodu licznych przystanków całość trwała około czterech godzin. Tak więc około 20:00 grupy docierały do kościoła, w którym każda otrzymywała błogosławieństwo.

Sobota to dzień zaślubin. W tym roku skromnie, bo jedynie dwie pary zdecydowały się na zawarcie sakramentu małżeństwa w tym dniu (podczas jednej mszy świętej). Sakrament ten przyjmowany jest głównie w ten dzień, w innym okresie roku sporadycznie. Jeśli chodzi o przebieg tej uroczystości, to w zasadzie nie różni się niczym od naszej, polskiej. Jak na Boliwię przystało, dokładnej godziny rozpoczęcia ceremonii nikt nie był w stanie określić, a więc kapłani musieli po prostu cierpliwie czekać, aż wszyscy zainteresowani zjawią się w świątyni. Po mszy świętej procesja prowadzona przez pary młode powędrowała przy akompaniamencie orkiestr pod szpital. Tam krótkie potańcówki młodych i ich rodzin, a potem wesele.

Niedziela to dzień zakończenia święta. Około godziny 13:00 na rynku odbyło się wręczenie nagród dla najlepszej orkiestry tegorocznego święta. Następnie wszyscy przy akompaniamencie tychże orkiestr pomaszerowali na miejscowe boisko, gdzie jeszcze raz odbył się pokaz (już znacznie krótszy niż w piątek) tańców wszystkich grup.

Tym wydarzeniem powoli kończyło się tegoroczne świętowanie, mające charakter miłego, wspólnego, rodzinnego spędzania wolnego czasu, choć głośna muzyka dała się słyszeć jeszcze w poniedziałek.