Boliwia: „Ciężko jest żyć lekko”

Zostały już tylko 2 miesiące do powrotu, czas płynie nieubłaganie.

Co wydarzyło się w ostatnim czasie? W szkole technicznej odbyły się już dwa kursy, a teraz zaczął się trzeci kurs.

W kwietniu obchodziliśmy Wielki Tydzień i Wielkanoc. Święta tutaj wyglądają zdecydowanie inaczej niż w Polsce. Boliwijczycy mieszkający na terenie naszej parafii nie mają przywiązania do tego, aby w niedziele i święta przyjść do kościoła na Msze Świętą. Czy można powiedzieć że to ludzie niewierzący? Raczej nie. Dlaczego? Na stałe księża znajdują się tutaj dopiero od 40 lat. Jak wyglądała wiara w Polsce po takim okresie ewangelizacji, wydaje mi się, że bardzo podobnie. Kiedy w piątki Wielkiego Postu wychodziliśmy z nabożeństwem Drogi Krzyżowej na ulice Kami ludzie dołączali się do wspólnej modlitwy i rozważań.

 

Co mnie czeka w najbliższym czasie? Dokończenie systemu sterowania i wizualizacji SCADA dla zapory wodnej która dostarcza przez tunel wydrążony w górze wodę do jednej z naszych elektrowni. Do poprawnego działania tego systemu potrzebny jest sterownik PLC który w Boliwii kosztuje 1200$ w Polsce identyczny sterownik kosztuje 1200zł. Jeśli ktoś z Was może pozwolić sobie na pomoc w zakupie tego sterownika proszę o kontakt z biurem wolontariatu.

Co dalej? Zaprojektowanie sytemu uziemienia dla obecnie budowanej elektrowni.

Dlaczego „ciężko jest żyć lekko”. W Polsce nie mamy problemów z zakupem sterownika i licencji do oprogramowania tutaj są to bardzo wysokie koszty. Kolejny powód: w Polsce do zaprojektowania systemu uziemienia wystarczy zmierzyć rezystywność gruntu i wyliczyć ile prętów metalowych musimy wbić w ziemie. Tutaj taki miernik nie kosztuje jak w Polsce 5000 zl a prawie 10000$, dlatego tutaj musimy robić to metodą prób i błędów na co potrzeba dużo czasu i pracy, dodatkowym utrudnieniem jest teżj grunt – w większości skalisty.

W dalszym ciągu można wpłacać pieniądze na wyposażenie Szkoły Technicznej w Kami.