Poniedziałek

Justiniano, Romualdo i Gregorio. Trzech uczniów z naszego Ceo i internatu ma dziś swój WIELKI DZIEŃ. Jeden z nich zostanie przyjęty do Wspólnoty Kościoła Katolickiego przyjmując sakrament Chrztu Świętego wszyscy trzej przystąpią do Pierwszej Komunii Świętej. Białe koszule, eksponowane miejsca w parafialnym kościele, lekkie spięcie. Zgromadzeni wszyscy uczniowie i kilkoro sąsiadów z dzielnicy. Msze celebruje ks. Ferrnando, katecheta z naszego Ceo.

Dla nas ceremonia inna niż ta, do której przywykliśmy w polskiej kulturze. Nie ma tu śpiochów, płaczu noworodków, przepychanek chrzestnych do paschału, zbyt dużej ilości fleszy fotografów. Wszystko spokojniej, bardziej kameralnie. Znaki sakramentu widoczne dla wszystkich. Polanie wodą, namaszczenie olejem,biała szata, światło Chrystusa, Jezus Eucharystyczny. Katecheza jak się patrzy. Nikt nie będzie miał problemów z określeniem widzialnych znaków niewidzialnej łaski, jak uczy nas katechizm.

Po ceremonii, poczęstunek dla kameralnej grupy w jednym z miejskich lokali. Zaprasza ojciec chrzestny. A potem zmiana białych kołnierzyków na ubrania robocze i powrót do codziennych zajęć w Ceo. Wieczorem tort w gronie nauczycieli. Dzień minął. Oby chłopcy dali się prowadzić łasce…..

„Oto są baranki młode, oto Ci co zawołali Alleluja. Dopiero przyszli do zdrojów, światłością się napełnili, Alleluja, Alleluja”.