Boliwia (Cochabamba): Baby Shower

Jednym z najbardziej wyczekiwanych przez nas i nasze mamy wydarzeń w naszym centrum jest baby shower. Co to właściwie jest? Baby shower to impreza organizowana dla przyszłej mamy i jej maleństwa, która zazwyczaj odbywa się w ostatnim miesiącu ciąży. W naszym centrum bardzo często organizowana jest trochę wcześniej, z uwagi na to, że w Boliwii spora część kobiet rodzi przedwcześnie i kilka naszych mam urodziło swoje pociechy jeszcze przed planowaną imprezą 😉

Nazwa baby shower pochodzi z języka angielskiego ( baby- dziecko, shower-prysznic). Z nazwy można wywnioskować, że oznacza to obdarowywanie, zalewanie przyszłej mamy prezentami dla niej i jej dziecka. Taki też jest cel tej fiesty. Wyraz prysznic, w naszym centrum odnosi się również do wylewania na przyszłą mamę ogromu miłości, troski, błogosławieństwa, wsparcia i wszystkiego tego, czego potrzebuje w tym szczególnym czasie.

Przygotowania trwają zazwyczaj kilka dni. Zawsze staramy się, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik, aby nasza mama czuła się tego dnia wyjątkowo i żeby wiedziała, że ona i jej dziecko są dla nas bardzo ważni. Na każdą taka imprezę, razem z Justyną przygotowujemy sporo słodkości i przekąsek. W Boliwii nie piecze się zbyt dużo ciast, dlatego przez ten rok nasze mamy bardzo polubiły nasze wypieki 😉 Każda z nich lubi najbardziej coś innego: jedna nasze babeczki, inna brownie i ciasto bananowe, kolejna polskie pączki i szarlotkę, a jeszcze inna po prostu truskawkową galaretkę posypaną kokosem. Z tego względu, często proszą nas o upieczenie na swoje baby shower czegoś specjalnie dla nich. Oprócz jedzenia, przygotowujemy także dekorację naszego salonu, planujemy zabawy, składamy z pampersów tradycyjny tort, którego oczywiście nie może zabraknąć, a także kompletujemy kartonową kołyskę z wyprawką do szpitala. Kilka dni przed imprezą zapraszamy także gości.  Po pierwsze przychodzą wszystkie mamy, bardzo często także te, które już jakiś czas temu korzystały z pomocy centrum. Pojawiają się też przyjaciele naszego domu i inni wolontariusze z Cochabamby, którzy od czasu do czasu pomagają nam w różnych działaniach. Nigdy nie może zabraknąć też naszych Pań sąsiadek, które z reguły nie zawodzą 😉

Całe świętowanie zaczyna się od modlitwy i błogosławieństwa mamy i jej dziecka. Następnie Siostra wyświetla krótki filmik dotyczący macierzyństwa i tego, jak wielkim darem jest nowe życie. Po tej bardziej oficjalnej części przychodzi czas na zabawy (oczywiście z nagrodami) i najbardziej wyczekiwane słodkości i przekąski 😊

Bardzo często ten dzień jest momentem, w którym przyszła mama zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest sama i że może liczyć na pomoc wszystkich, którzy swoim przybyciem ją o tym zapewnili. Mam wrażenie, że wtedy powoli zaczyna mijać jej strach i lęk przed tym trudnym zadaniem, jakim jest macierzyństwo. I  nie ma dla mnie w naszej pracy piękniejszego momentu, niż ten, kiedy mogę zobaczyć jak po wielu dniach, tygodniach lub miesiącach pojawia się na jej twarzy szczery uśmiech i radość. Czuję wtedy ogromne szczęście, że Pan Bóg posłał mnie, aby zanieść nadzieję, właśnie tutaj i właśnie tej osobie.